Wielki Post 2017

Orka

b_250_250_16777215_00_images_Plakaty_2017_JednoSlowo_Marzec_01_03_2017.jpgŚroda popielcowa, 1 marca

Wystarczy spojrzeć za okno i widzimy, że zima powoli ustępuje miejsca wiośnie. Pewnie zdarzą się jeszcze jakieś zawirowania pogodowe, może troszkę jeszcze którejś nocy mróz da o sobie znać, ale już czuć w powietrzu wiosnę.

W ubiegłym tygodniu, będąc z grupą znajomych na nartach, jechaliśmy nartostradą przez las. Gdy na chwilę się zatrzymaliśmy, poczuliśmy zapach leśnych ziół, które powoli budzą się do życia. Wiosna.

Za chwilę ruszą prace na polach – ciężka i niedoceniana (bo przez mieszczuchów nieznana) praca rolnika. Wszystko co potrzebne, żeby ziarno najpierw można było zasiać, a potem, żeby wydało ono plon. Ziemia po zimie musi zostać poruszona, przeorana, aby „nabrać powietrza, odetchnąć”. Wymaga to jednak głębokiego jej przeorania, wywrócenia do góry nogami wszystkiego co przez zimę „się ustało, uleżało, skostniało”. Dopiero później będzie można wrzucić w tę natlenioną ziemię ziarno.

W takim obrazie można też przedstawić nasze wielkopostną pracę. Wielki Post ma przeorać nasze serce („rozdzierajcie wasze serca” pisze prorok Joel).

Co w moim sercu, w moim życiu za bardzo skostniało, do czego się za bardzo przyzwyczaiłem, co przeszkadza mi w żywej relacji z Bogiem i w spotkaniu z człowiekiem. To wszystko trzeba przeorać. Inaczej nic się nie urodzi, nic nowego nie wyrośnie.

Nie bój się zmian. Bóg chce dla Ciebie Nowego Życia.

foto: Jakub Czajkowski@fotolia.pl

 

 

primi sui motori con e-max