Sobota 21 tygodnia zwykłego

Krótka zachęta św. Pawła do wzrastania w miłości braterskiej stanowi wstęp do dzisiejszej Ewangelii o pomnażaniu dobra, które złożył Bóg w naszych sercach. To pomnażanie dobra jest priorytetem,  o którym często mam wrażenie zapominamy. Chrześcijanin, to ktoś kto jest zaproszony do nieustannego rozwoju. Sługa, który nie pomnożył otrzymanej „kupy” pieniędzy jaką był jeden talent, został wyrzucony precz.

Ale miłość braterska, o której pisze św. Paweł, jest zabezpieczeniem tego rozwoju. Chroni nas ona przed porównywaniem się z innymi („Po co to w ogóle zaczynać? I tak z nim przegram. On ma lepszy punkt startu”, „On jest lepszy ode mnie, ma więcej talentów”… itp.), przed zazdrością, przed chorą konkurencją.

Relacje braterskie, rodzinne mają pomóc nam w rozwoju. Nawet gdy jako rodzeństwo troszkę konkurujemy ze sobą, to jest to coś, co nas napędza, motywuje. Jako rodzeństwo się również wspieramy, jesteśmy przecież Braćmi (Siostrami). Nie jesteśmy wezwani do robienia biznesów, na których wszyscy inni poza mną tracą. Jesteśmy zaproszeni do pomnażania dobra, w rodzinie i dla rodziny.