19.11.2012 - czy można cicho krzyczeć?

Poniedziałek XXXIII tygodnia zwykłego

Ewangelia na dzisiaj (Łk 18,35-43):

Kiedy Jezus zbliżył się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!” Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!”Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: „Co chcesz, abym ci uczynił?”Odpowiedział: „Panie, żebym przejrzał”. Jezus mu odrzekł: „Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła”. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.

Minutka ze Słowem: 

czy można cicho krzyczeć?

Kiedy trzy tygodnie temu wracałam do domu z codziennych zakupów pomyślałam, żeby wejść do niedawno otwartego sklepu z ubraniami. „Sklep” w garażu, a ubrania rozmaite. Może to dziwnie zabrzmi, ale tak naprawdę to tego nie pomyślałam, ale w sercu usłyszałam: „Wejdź”. W sumie niczego nie potrzebowałam, ale weszłam. W środku zobaczyłam młodą kobietę, najwyraźniej zmęczoną. Zaczęła opowiadać dlaczego otwarła ten sklepik. Padły słowa: „Każda kobieta powinna mieć odskocznię od codziennych obowiązków, móc gdzieś wyjść.” Uśmiechnęłam się i powiedziałam: „Dla mnie takim miejscem jest Wspólnota Odnowy w Duchu Świętym. Spotykamy się w każdą środę w salce parafialnej.” Wtedy usłyszałam z ust tej kobiety, że wszyscy bardziej wierzący, cokolwiek to dla niej znaczy, są radośni, widzi, że inaczej przyjmują otaczającą rzeczywistość. Powiedziała: „Ale, to trzeba mieć wiarę. Skąd ją wziąć?” Odpowiedziałam: „Wiara jest łaską. Musi pani o nią poprosić. Albo poprosić kogoś by zrobił to z panią.” Widziałam jak oczy jej są spragnione, a serce krzyczy.

 W dzisiejszej ewangelii do Jezusa krzyczał niewidomy pod Jerychem. Wołał bardzo głośno. Jezus zapytał: Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. Jezus mu odrzekł: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Skoro dziś Bóg daje nam te słowa, to wiem, że to co powinnam właśnie dziś zrobić, to pójść tam znów, i powtórzyć za Jezusem: Co chcesz, abym ci uczyniła?

Panie idź przede mną. Proszę!

Ps. Ciebie też proszę o modlitwę!

podpowiada Halinka Kamińska

primi sui motori con e-max