Wielki Post 2017

Wąż

b_250_250_16777215_00_images_Plakaty_2017_JednoSlowo_Kwiecien_04_04_17.jpgWtorek V tygodnia Wielkiego Postu

Próbuję sobie wyobrazić tę scenę, w której ludzie zaczynają być kąsani przez węże. Podskakują, starają się uciec, w jakiś sposób obronić. Są skoncentrowani wyłącznie na tym, by uniknąć ukąszenia. Raczej nikt nie patrzy w niebo, bo to narażałoby go na niebezpieczeństwo zranienia i śmierci. Myślę tylko i wyłącznie o sobie, o tym, że jestem atakowany ze wszystkich stron, że cały czas coś mi zagraża. 
To dobry obraz naszej codzienności, w której „walka o byt”, skupienie na sobie i swoich problemach jest czymś normalnym. A jednocześnie często czujemy, że ta wypracowana przez nas rzeczywistość jest jakimś zagrożeniem dla nas, obraca się przeciwko nam. Cieszymy się z tego, że mamy pracę, ale w pewnym momencie zauważamy, że ta praca zabiera nam całe życie osobiste, odcina nas od przyjaciół, bliskich, rodziny.
Wąż zawieszony na wysokim palu wymaga oderwania swojego wzroku od ziemi, od swoich spraw. W obliczu niebezpieczeństwa grożącego nam ze wszystkich stron, wymaga zaufania i powierzenia się Bożemu Miłosierdziu. 
W czasie liturgii Wielkiego Piątku, jedną z możliwych form ukazania krzyża jest jego procesyjne wniesienie przez nawę kościoła. To znak ocalenia i zbawienia, które mamy w Chrystusie. Przechodzi pośród nas, zbierając na siebie wszystkie nasze troski, grzechy, słabości… wystarczy z ufnością podnieść głowę do góry i oddać mu to wszystko, aby doznać ocalenia.
 
primi sui motori con e-max