2015

19.11.2015 - blisko mnie

Czwartek XXXIII tygodnia zwykłego

Ewangelia na dziś (Łk 19, 41-44):

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia».

Minutka ze Słowem:

blisko mnie

Nieraz zdarzyło mi się „gryźć w wargi” żeby nie płakać: czy to na pogrzebie kogoś z parafian, czy w konfesjonale, czy słuchając bólu jednego czy drugiego mojego ucznia. Richard Dawkins w książce „Bóg urojony” pisze, że Bóg chrześcijan jest „jak rozwydrzone dziecko”, którym targają skrajne emocje.

A ja w ewangelii widzę Emmanuela – Boga ze mną, który płacze. Bynajmniej wcale nie dlatego, że ma chwiejne emocje, ale że doświadcza tak ludzkiego, tak bliskiego mnie, smutku. Taki Bóg jest mi bliski. Jest mój!

Odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy zło czynicie, bo Pan usłyszał głośny mój płacz! (Ps 6)

podpowiada ks. Artur Juzwa

primi sui motori con e-max