20.11.2014 - zawsze gotów

Czwartek XXXIII tygodnia zwykłego

Ewangelia na dzisiaj (Łk 19, 41-44):

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: „O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, obiegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia”.

Minutka ze Słowem:

zawsze gotów

Niedawno, gdy jechałem autem do domu rodzinnego, miała miejsce tragiczna sytuacja. Dwie minut po tym, jak przejechałem przez „to” skrzyżowanie, wydarzył się na nim poważny wypadek, w wyniku którego zginęły na miejscu 2 osoby, a 2 w ciężkim stanie przetransportowano helikopterem do szpitala. O całej tej sytuacji dowiedziałem się kilka godzin później. Zrozumiałem, że byłem w tamtym miejscu 2 min wcześniej. Ale gdy zobaczyłem w Internecie zdjęcia tej tragedii, wbiło mnie w osłupienie. Dlaczego? Ponieważ od Opola przez 50 km jechałem za tym właśnie autem, za tymi ludźmi, którzy tam zginęli, rozminęliśmy się dopiero niemal pod koniec trasy, gdzie oni nie znając drogi pobłądzili. Gdyby pojechali tak jak ja (najlepszą drogą) nie mogłoby tam dojść wypadku. Gdybym wiedział? No właśnie, a Jezus w dzisiejszej Ewangelii wiedział co się stanie z Jerozolimą, nie interweniował? A skąd, przecież głosił pokój, przecież głosił Boże Królestwo, ale oni Go nie słuchali. Kiedy widzę postawę Jezusa z dzisiejszej Ewangelii myślę, że Bóg nie oczekuje jednak od nas pytań: „dlaczego”? „a co gdybym wiedział”? Nie! On chce naszej nieustannej gotowości. Naszej ciągle żywej relacji z Nim.

Panie, pozwól mi być zawsze gotowym na „czas nawiedzenia”!

podpowiada ks. Mateusz Podkówka

primi sui motori con e-max