Cisza

 

 

Cisza, jak podaje słownik języka polskiego, to brak jakichkolwiek odgłosów, dźwięków; stan atmosfery bez wiejącego wiatru i wewnętrzny spokój ducha.

Teoria jest prosta: brak, stan, spokój…

Brak… brak nie istnieje… brak to wrak…

Warczących werbli wyjących codziennością nie da się uciszyć..?

To mit, że gdzieś istnieje głusza. Nie można jej usłyszeć.

Takie rzeczy są niemodne! Potrzeba Ookrzyków, Ooklasków, Oowacji i Oolśnienia!

A cisza… sza… szara cisza?

Stwarza zagrożenie usłyszenia myśli.

To obciążające oskarżenie zakłócania porządku publicznego…

porządku…?

No dobrze podporządkowania. W każdym bądź razie wyrok jednoznaczny: wyeliminować z codziennego życia  jako podmiot zagrażający… globalizacji… normalizacji…? Nie mogę rozczytać... 

Wykonało się

Ale… co zrobić w takich nielicznych chwilach gdy słów brakuje?

Co pomyśleć gdy myśli uciekły?

Co zrobić gdy gesty zniewolone?

…usiądę cicho w kącie zapomnienia,

przykryję czarnym kocem mroku

i wsłucham się w gesty przechodzących ludzi…

A lekarz przepisze antydepresanty! Aby wiatr emocji zawiał jeszcze silniej! W stronę tęczy! Przecież tylko kolorowe życie celebrytów ma jakiś sens!

Spokój ducha?

Przepraszam, jakiego ducha? To jakaś śmieszna teoria kartuzów!

„Gdybyśmy byli tak mądrzy, by wsłuchać się w ciszę! Lecz wciąż jesteśmy ludźmi i nie potrafimy nawet słuchać własnych rozmów.”

Przecież to wymaga wysiłku. Lepsze to co łatwe, zwiewne i kolorowe…

O zgrozo! Cisza i myśli mogłyby się zjednoczyć w poszukiwaniu prawdziwego „ja”!?

Spróbujesz?

Ale jak, nigdy nie słuchałem ciszy…

Uczono mnie tylko mówić i to w różnych językach.

Uczono mnie tylko krzyczeć i to jak najgłośniej!

Uczono mnie tylko biec i to jak najdalej.

Idź do Niego i nie mów nic… Daj działać. Patrz i słuchaj. To stanie się samo…

Nie muszę już nawoływać i szukać. Przed Tobą jestem u siebie.

Nie muszę już krzyczeć kim będę. Przed Tobą w milczeniu się przedstawiam.

Nie muszę już zagłuszać siebie. Przed Tobą mogę stanąć w prawdzie.

Cisza i myśli jednoczą się w poszukiwaniu prawdziwego „Ja”.

Czy masz odwagę z niemego wołania wydobyć zaproszenie?

Czy potrafisz Go zobaczyć w ciszy ?

Czy zdołasz dotknąć Prawdy?

Cisza i pokój jednoczą się w odkrywaniu prawdziwego „Jestem”.

 

Estera Baksik

primi sui motori con e-max