#JednoSłowo

Czytaj więcej...

Czy jedno słowo to wystarczający pokarm dla serca człowieka na cały dzień. Przecież za jednym słowem tak niewiele się kryje, w słowotoku który do nas dociera każdego dnia, jedno słowo wydaje się być niewystarczjące, jest jak ziarnko piasku na pustyni. 

Kilkanaście lat temu, byłem z przyjaciółmi w Taize, tej malutkiej wiosce w Burgundii we Francji. Tam prócz pięknego śpiewu i atmosfery modlitwy, spotkałem się z ikoną Pana Jezusa z Przyjacielem (patryjarchą Menasem). Na tej ikonie Pan Jezus trzyma na swoim ramieniu Księgę Życia - Ewangelię, a stojący obok menas ma w ręku tylko mały zwój. Zastanawiałem się długo dlaczego tak jest. Jedno z tłumaczeń, które gdzieś wpadło mi w ręce było takie, że pierwsi chrześcijanie nosili ze sobą zwoje na których mieli zapisane jedno słowo, jedno zdanie z Ewangelii, którym starali się żyć na codzień. To było ich jakby życiowe motto. Tak niewiele, żeby żyć dobrze... jedno Słowo wystarczy.

O ile tylko czas pozwoli, każdego dnia jedno Słowo, które łatwo zapamiętać i łatwo rozważać przez cały dzień... aby Go spotkać.

ks. Marcin Cytrycki

fot. Wikipedia.com

Codzienność

Czytaj więcej...Piątek Wielkanocny

Najpierw uczniowie, jakby nic się nie wydarzyło przez ostatnie trzy lata, wracają do swojego rybackiego rzemiosła. I po całej nocy ciężkiej pracy wracają do brzegu z niczym. Nic nie złowili. To jedno z tych doświadczeń, które prędzej czy później staje się udziałem każdego człowieka. Praca, porażka, zniechęcenie – szara codzienność. Po prostu życie.

Opowiadaj

Czytaj więcej...Czwartek Wielkanocny

W świecie marketingu od kilku lat coraz bardziej staje się popularny tzw. storytelling. Czym jest? Najprościej mówiąc to sposób sprzedaży opierający się nie tyle na przedstawianiu zalet danego produktu czy idei, ale na opowiadaniu historii, w których ów produkt jakoś występuje (jestem świadom bardzo to uproszczona definicja).

Właściwie to nic nowego. To rzeczywistość, która ukształtowała naszą kulturę od samego początku jej istnienia. Od zarania dziejów ludzie opowiadali i słuchali opowieści, które dotykały i przemieniały ich serca. Nie pismo czy obrazy, ale właśnie mówione słowo, które inspirowało rozwój człowieka, które wprowadzało w jego życie jakąś całkowicie nową jakość.

Dlaczego

Piątek 5 tygodnia Wielkiego Postu

Za który z tych czynów, chcecie mnie ukamienować? Jezus pyta o to, dlaczego chcą Go ukarać? To pytanie dlaczego, pozwala zobaczyć przyczyny naszych decyzji, zajmowanych przez nas postaw. Pozwala odkryć nasze motywy.

Pytanie to, wywołuje w nas sprzeciw, bo zmusza do głębszego namysłu. Pozwala nam zobaczyć, że to, co się dzieje w moim życiu, ma jakieś przyczyny, skądś się bierze, jest skutkiem jakiegoś dłuższego procesu – nawet jeśli wydaje się być jakąś gwałtowną reakcją.

Pytanie „Dlaczego?” jest też kluczowe dla mojego życia duchowego. Pomijanie go, nie zadawanie sobie tego pytania, powoduje, że stoimy w miejscu, nie rozwijamy się, nie wzrastamy. Wielki Post to również czas na stawianie sobie pytania „Dlaczego?”

Olejek

Czytaj więcej...Wielki Poniedziałek

Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który Go miał wydać: „Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?”

Tam gdzie brak miłości, trudno zrozumieć gesty z tej miłości wypływające. Są jak słowa wypowiedziane w całkowicie obcym języku.

Maria namaszcza stopy Jezusa drogocennym olejkiem, a Jezus pozwala się namaścić. W tej atmosferze napięcia, która wokół niego narasta, ten czuły dotyk jest ukojeniem Jego serca.

Zachować

Czytaj więcej...Czwartek 5 tygodnia Wielkiego Postu

Bóg zawiera z Abrahamem przymierze. To swego rodzaju umowa dwóch stron, podobna do umowy handlowej. To umowa dosyć dziwna, bo tym który odnosi większe zyski nie jest Bóg, ale Abraham. Bóg daje obietnicę licznego potomstwa, co dla Abrahama było synonimem życia wiecznego. A w zamian wymaga od człowieka właściwie tylko jednego – zachowaj przymierze ze Mną. Nic więcej!

Co to znaczy zachować przymierze?

Razem

Czytaj więcej...Sobota 5 tygodnia Wielkiego Postu

W przeróżny sposób Bóg posługuje się ludźmi, by przekazać swój zamysł względem człowieka. Czasami wybiera osoby, które po ludzku kompletnie się do tego nie nadają. Słyszymy dziś Arcykapłana Kajfasza, który w czasie spotkania Najwyższej Rady, kompletnie nie będąc tego świadomym – wypowiada proroctwo, które będzie jednym z kluczy do zrozumienia tego, dlaczego właściwie Jezus umiera na krzyżu (wczorajsze #JednoSłowo): Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród. Św. Jan od razu dodaje do tych słów zdanie komentarza: jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno.

Prawda

Czytaj więcej...Środa 5 tygodnia Wielkiego Postu

Historia trzech młodzieńców pojmanych przez króla Nabuchodonozora i wrzuconych do rozpalonego pieca uczy nas kilku spraw o prawdziwym życiu – we wszystkich odcieniach tego wyrażenia.

Sprawa pierwsza, to to, że prawdziwe życie jest możliwe tylko w prawdzie. Niby to takie banalne, a jednak gdy staramy się żyć jakimiś wartościami, które są nie po myśli dzisiejszego świata, słyszymy rzucane mniej lub bardziej poważne słowo napomnienia: Jeszcze ci się oczy otworzą, jeszcze poznasz co to znaczy „prawdziwe życie”.

Podkategorie

Czytaj więcej...Jedno Słowo

Czy jedno słowo to wystarczający pokarm dla serca człowieka na cały dzień. Przecież za jednym słowem tak niewiele się kryje, w słowotoku który do nas dociera każdego dnia, jedno słowo wydaje się być niewystarczjące, jest jak ziarnko piasku na pustyni. 

Kilkanaście lat temu, byłem z przyjaciółmi w Taize, tej malutkiej wiosce w Burgundii we Francji. Tam prócz pięknego śpiewu i atmosfery modlitwy, spotkałem się z ikoną Pana Jezusa z Przyjacielem (patryjarchą Menasem). Na tej ikonie Pan Jezus trzyma na swoim ramieniu Księgę Życia - Ewangelię, a stojący obok menas ma w ręku tylko mały zwój. Zastanawiałem się długo dlaczego tak jest. Jedno z tłumaczeń, które gdzieś wpadło mi w ręce było takie, że pierwsi chrześcijanie nosili ze sobą zwoje na których mieli zapisane jedno słowo, jedno zdanie z Ewangelii, którym starali się żyć na codzień. To było ich jakby życiowe motto. Tak niewiele, żeby żyć dobrze... jedno Słowo wystarczy.

O ile tylko czas pozwoli, każdego dnia jedno Słowo, które łatwo zapamiętać i łatwo rozważać przez cały dzień... aby Go spotkać.

ks. Marcin Cytrycki

fot. Wikipedia.com