#JednoSłowo

Czytaj więcej...

Czy jedno słowo to wystarczający pokarm dla serca człowieka na cały dzień. Przecież za jednym słowem tak niewiele się kryje, w słowotoku który do nas dociera każdego dnia, jedno słowo wydaje się być niewystarczjące, jest jak ziarnko piasku na pustyni. 

Kilkanaście lat temu, byłem z przyjaciółmi w Taize, tej malutkiej wiosce w Burgundii we Francji. Tam prócz pięknego śpiewu i atmosfery modlitwy, spotkałem się z ikoną Pana Jezusa z Przyjacielem (patryjarchą Menasem). Na tej ikonie Pan Jezus trzyma na swoim ramieniu Księgę Życia - Ewangelię, a stojący obok menas ma w ręku tylko mały zwój. Zastanawiałem się długo dlaczego tak jest. Jedno z tłumaczeń, które gdzieś wpadło mi w ręce było takie, że pierwsi chrześcijanie nosili ze sobą zwoje na których mieli zapisane jedno słowo, jedno zdanie z Ewangelii, którym starali się żyć na codzień. To było ich jakby życiowe motto. Tak niewiele, żeby żyć dobrze... jedno Słowo wystarczy.

O ile tylko czas pozwoli, każdego dnia jedno Słowo, które łatwo zapamiętać i łatwo rozważać przez cały dzień... aby Go spotkać.

ks. Marcin Cytrycki

fot. Wikipedia.com

Wybrać

Czytaj więcej...Czwartek po Popielcu

Bóg,  zakazując spożywać owoc z rajskiego drzewa poznania dobra i zła, nie wystawił człowieka na próbę. Paradoksalnie przez ten zakaz dał człowiekowi kolejny dar – dar wolności: możliwość wybrania lub odrzucenia Jego miłości. Prawdziwa miłość nie przywiązuje bowiem do siebie, nie zniewala, ale daje pełnię wolności. Prawdziwa miłość pozwala również odejść, odwrócić się od miłości, odrzucić ją i wybrać inną. 

Orka

Czytaj więcej...Środa popielcowa, 1 marca

Wystarczy spojrzeć za okno i widzimy, że zima powoli ustępuje miejsca wiośnie. Pewnie zdarzą się jeszcze jakieś zawirowania pogodowe, może troszkę jeszcze którejś nocy mróz da o sobie znać, ale już czuć w powietrzu wiosnę.

W ubiegłym tygodniu, będąc z grupą znajomych na nartach, jechaliśmy nartostradą przez las. Gdy na chwilę się zatrzymaliśmy, poczuliśmy zapach leśnych ziół, które powoli budzą się do życia. Wiosna.

Podparcie

Czytaj więcej...8 Niedziela zwykła A

Kiedy ciężarowiec w czasie zawodów podchodzi do sztangi by ją podnieść (wyrwać, podrzucić itp.), to oprócz dobrego chwytu samej sztangi, w odpowiedni sposób ustawia także swoje stopy. Tak, by całe ciało, dodatkowo obciążone jeszcze podnoszonym ciężarem, miało odpowiedni punkt podparcia. Pewnie najlepiej wypowiedziałby się o technice jakiś trener trójboju siłowego, ale myślę, że nam wystarczy to, że chcąc udźwignąć ciężar trzeba odpowiednio stać i odpowiednio go chwycić.

Daj

Czytaj więcej...Wtorek 8 tygodnia zwykłego

To jedno, krótkie słówko streszcza w jakiś sposób całą dzisiejszą Liturgię Słowa. Daj – choć jest to trudne i wszystko Ci mówi, że nic na tym nie zyskasz, że tylko stracisz. Daj swój czas, zaangażowanie, zdolności, pieniądze, siebie… coś stracisz, to prawda, ale w miejsce tej straty Bóg da Ci coś, czego nie da się opisać – odda stokroć więcej.

Naprawdę więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu.

I może to jest recepta na przeżycie Wielkiego Postu – dawać zamiast brać.

Skarb

Czytaj więcej...Piątek 7 tygodnia zwykłego

Chyba na każdej imprezie, na której pojawia się gitara i wspólne śpiewanie musi w pewnym momencie wybrzmieć „Whisky” zespołu Dżem. Charakterystyczna melodia i chwytliwe słowa, które zmierzają do mocnej puenty:

Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć
Lecz nie wiedzą o tym,
Że najgorzej w życiu to,
To samotnym być, to samotnym być

Polisa

Czytaj więcej...Poniedziałek 8 tygodnia zwykłego

Pisałem wczoraj o tym, jak ważne jest to, na czym opieram swoje życie. Mogę się oprzeć na tym, co mam, albo na tym, kim jestem (kim chcę być) w swoich oczach, albo w oczach innych ludzi. Mogę się oprzeć na pewnych życiowych zasadach, regułach postępowania, przepisach prawa. Żeby w życiu się nie wywrócić, żeby nie upaść szukamy nieustannie jakiegoś punktu podparcia. Chcemy na czymś konkretnym zbudować nasze życie tutaj na ziemi, ale też to życie wieczne. Tak możemy odczytywać to pytanie z jakim przybiega dziś do Jezusa bogaty człowiek.

Półcienie

Czytaj więcej...Czwartek 7 tygodnia zwykłego

Przyzwyczailiśmy się, a może bardziej dokładnie – przyzwyczajono nas do życia w moralnych półcieniach. Mam tutaj na myśli sytuacje, w których unikamy jasnego nazwania spraw po imieniu, określenia ich jako rzeczy dobre bądź złe, kiedy poddajemy się moralności sytuacyjnej, kiedy uciekamy przed prawdą w bliżej nieokreślone rejony moralne, będące w danym momencie po prostu dla nas wygodne.

Podkategorie

Czytaj więcej...Jedno Słowo

Czy jedno słowo to wystarczający pokarm dla serca człowieka na cały dzień. Przecież za jednym słowem tak niewiele się kryje, w słowotoku który do nas dociera każdego dnia, jedno słowo wydaje się być niewystarczjące, jest jak ziarnko piasku na pustyni. 

Kilkanaście lat temu, byłem z przyjaciółmi w Taize, tej malutkiej wiosce w Burgundii we Francji. Tam prócz pięknego śpiewu i atmosfery modlitwy, spotkałem się z ikoną Pana Jezusa z Przyjacielem (patryjarchą Menasem). Na tej ikonie Pan Jezus trzyma na swoim ramieniu Księgę Życia - Ewangelię, a stojący obok menas ma w ręku tylko mały zwój. Zastanawiałem się długo dlaczego tak jest. Jedno z tłumaczeń, które gdzieś wpadło mi w ręce było takie, że pierwsi chrześcijanie nosili ze sobą zwoje na których mieli zapisane jedno słowo, jedno zdanie z Ewangelii, którym starali się żyć na codzień. To było ich jakby życiowe motto. Tak niewiele, żeby żyć dobrze... jedno Słowo wystarczy.

O ile tylko czas pozwoli, każdego dnia jedno Słowo, które łatwo zapamiętać i łatwo rozważać przez cały dzień... aby Go spotkać.

ks. Marcin Cytrycki

fot. Wikipedia.com