#JednoSłowo 2018

Żywopłot

b_250_250_16777215_00_images_Plakaty_2018_JednoSlowo_Marzec_05_03_18.jpgPoniedziałek III tygodnia Wielkiego Postu

W pobliżu mojego domu rodzinnego odkąd pamiętam rośnie długi i gęsty żywopłot. W dzieciństwie służył za kryjówkę w czasie zabawy w chowanego. Długi, wysoki i gęsty, przez lata stworzył swego rodzaju barierę oddzielającą nasze osiedle od ruchliwej drogi.

Kiedy żywopłot jest jeszcze mały, jego pędy są giętkie i rzadkie. Z czasem zaczyna przybywać liści i gałązek, które coraz bardziej twardnieją. W końcu można go zacząć przycinać i modelować jego wygląd według potrzeb.

Mam wrażenie, że podobnie wygląda nasze życie duchowe. Bojąc się nagości przed Bogiem, zaczynamy w naszym życiu sadzić w swoim sercu różnego rodzaju żywopłoty: różne zasady, tradycje, przepisy, obowiązki, zwyczaje, nawyki. Obrastamy tym wszystkim, bo czujemy się w tym gąszczu bezpiecznie – nikt nie może zajrzeć na nasze podwórko. Naszą ochroną nie jest już zaufanie do Boga, kochającego Ojca, ale żywopłot, za którym mogę się schować. Ale z czasem okazuje się, że żywopłot staje się tak gęsty, że nie można już przez niego się przedostać. To, co miało nas chronić stało się naszym więzieniem.

Syryjczyk Naaman przybywa do proroka Elizeusza z pragnieniem uwolnienia od trądu. Oczekuje, że teraz zostanie „przeprowadzony” do zdrowia poprzez szczególnie wyszukane obrzędy – taki magiczny żywopłot po przedostaniu się przez który człowiek będzie zdrowy. A co nakazuje Elizeusz? Rzecz najprostszą z możliwych – idź, umyj się w rzece i będziesz zdrowy. Nawet nie wyszedł do szacownego Naamana, tylko posłał swego posłańca. Żadnych żywopłotów. Zamiast tego absolutna prostota i zaufanie Bogu.

Żywopłot przepisów, tradycji, zwyczajów, który rozrósł się w sercach rozmówców Jezusa spowodował, że nie potrafią przyjąć Ewangelii. Przyzwyczaili się do życia w tym labiryncie i nie mają najmniejszego zamiaru, by z niego wyjść.

Wielki Post to czas wyrywania żywopłotów z naszego serca i stawania w zaufaniu przed Bogiem. To nie żywopłot ma być gwarancją naszego poczucia bezpieczeństwa, ale Ojciec, który troszczy się o swoje dzieci.

primi sui motori con e-max