Adwent 2016

Lampa

b_250_250_16777215_00_images_Plakaty_2016_Adwent_20lampa.jpgPiątek III tygodnia adwentu

Niezapomniane doświadczenia co roku daje mi liturgia światła Wigilii Paschalnej. Do kościoła pogrążonego w mroku wnoszony jest paschał – symbol Chrystusa Zmartwychwstałego. I płomień tej jednej świecy potrafi rozświetlić mrok świątyni. I jeszcze śpiew z setek gardeł: Radosna Światłości, prawdziwa jedyna Mądrości, Jezu Chryste, Panie nasz! Zostaje to na długo w sercu.
Także msze roratnie, które rozpoczynamy procesją z lampionami czy świecami. Wzruszają mnie te procesje małych szkrabów z kolorowymi lampionami, szurających butami po posadzce kościoła. Ale chyba jeszcze bardziej porusza mnie obraz dorosłych ludzi, którzy z wielką czułością niosą zapalone świece przez ciemny kościół. 
Jan był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście na krótki czas radować się jego światłem mówi dziś o Chrzcicielu Jezus. Dla tych tłumów, które gromadził nad brzegami Jordanu, których grzechów wysłuchiwał i był światkiem ich nawrócenia, Jan był jak lampa, jak płomień nadziei, wnoszący światło w ciemności serca.
Te wszystkie procesje liturgiczne ze świecami mają nam uświadomić, że jesteśmy tylko nikłymi płomykami, które nijak się mają do Radosnej Światłości Jezusa. Jednocześnie, mimo naszej nikłości mamy być światłem dla innych, mamy je nieść w ciemności.
Jaką lampą jestem? Jakie miejsca oświetlam światłem mojego słowa, wzroku, gestów…
 
 
 
primi sui motori con e-max