#JednoSłowo

Szkielet

b_250_250_16777215_00_images_Plakaty_2018_JednoSlowo_Czerwiec_13_06_18.jpgŚroda 10 tygodnia zwykłego

Bardzo długi i barwny fragment daje nam dziś Kościół do rozważenia w pierwszym czytaniu. Potyczka proroka Eliasza z fałszywymi prorokami Baala, która kończy się wycięciem tych ostatnich w pień. Ten fragment najlepiej pokazuje dlaczego nazywamy Eliasza „prorokiem jak ogień”. Jego gorliwość o zachowywanie prawa, o przestrzeganie przepisów Tory była tak wielka, że potrafiła zniszczyć wszystkich tych, którzy od tego prawa odstępowali.

Podobną postawę widzimy dziś u Jezusa w Ewangelii. Jego słowa są jednoznaczne: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.

Jest jednak jedna zasadnicza różnica w podejściu Jezusa do przepisów Prawa, której cały czas musimy się uczyć w życiu.

Dla Eliasza, dla faryzeuszów i uczonych w Piśmie, Prawo było punktem dojścia. Dla Jezusa przepisy Prawa są punktem wyjścia. Czymś co ma być szkieletem, podstawą dla konkretnych gestów miłości. Sam szkielet, jak szkielet człowieka, jest odrażający, jest symbolem śmierci. Ale gdy ten szkielet zostanie wypełniony ciałem, duszą – staje się żywą osobą, zdolną do miłości i miłości potrzebującą. Same przepisy prawa, choć są wręcz konieczne, najwierniej nawet przestrzegane, ale bez miłości, bez zrozumienia natury człowieka (co nie oznacza wcale pobłażania złu) prowadzą do jego umęczenia. Stają się jarzmem, które potrafi człowieka doprowadzić do duchowej śmierci.

Jezus nie przychodzi by znieść przepisy prawa, ale aby je wypełnić – miłością i życiem. Nie chce byśmy byli szkieletami, ale żywymi osobami, które kochają i są kochane.

primi sui motori con e-max